poniedziałek, 29 czerwca 2015

Binków czeka na inwestycje

Minęło już ponad pół roku odkąd w Bełchatowie władzę wykonawczą przejęła pani prezydent Mariola Czechowska oraz 15 radnych Prawa i Sprawiedliwości. Czas szybko mija  a wyborcze hasło „CZAS NA ZMIANY” obecnych włodarzy,  jakoś przestaje być aktualne. Nowych inwestycji nie widać...



Nowych nie widać, a te przygotowane i uzgodnione z mieszkańcami przez byłego prezydenta Marka Chrzanowskiego nie mogą się doczekać realizacji. Niektóre osiedla naszego miasta  zeszły na dalszy plan i  niestety nie cieszą się zbyt przychylnym okiem pani prezydent.  Takim osiedlem, które nie może doczekać się długo wyczekiwanych inwestycji jest jedno z nowszych osiedli naszego miasta, a mianowicie osiedle Binków. Mieszkańcy powoli tracą nadzieję, że zaplanowane inwestycje przez poprzednią ekipę rządzącą, zostaną zrealizowane.

Zgodnie z obietnicami, które składałem 
swoim wyborcą,  od początku kadencji czyniłem starania na rzecz rozwiązania najistotniejszych problemów z którymi zmagają się mieszkańcy Binkowa. Wielokrotnie podczas Sesji Rady Miejskiej składałem interpelacje, które służyły rozwiązywaniu najważniejszych spraw. Niestety, jako radny opozycyjny, moje prośby i starania nie znalazły pozytywnych rozwiązań. Dlatego też postanowiłem przedstawić argumenty obecnych włodarzy na brak realizacji określonych inwestycji.

Wiadomo nie od dziś, że jednym 
ważniejszych problemów bełchatowskich osiedli jest brak wystarczającej ilości miejsc parkingowych. Również na Binkowie jest jeszcze wiele bloków, których mieszkańcy borykają się z problemem bezpiecznego zaparkowania swojego pojazdu. W poprzedniej kadencji dzięki bardzo dobrej współpracy z prezydentem Chrzanowskim udało się zrealizować kilkadziesiąt miejsc parkingowych, a kolejne parkingi były na finiszu niezbędnych postępowań. Niestety, po ostatnich wyborach ustalenia te zostały wstrzymane. Dlatego też postanowiłem pisemnie zwrócić się z interpelacjami do pani prezydent o zabezpieczenie środków finansowych na realizację budowy parkingów m.in. przy ulicy Budryka 14, rozbudowę i przebudowę parkingu przy Publicznym Gimnazjum nr 4, czy budowę parkingu przy ulicy Budryka na miejscu, które zostaje niezagospodarowane po byłym węźle ciepłowniczym. Niestety odpowiedzi na moje interpelacje nie przyniosły żadnego efektu. 

Pani prezydent brak realizacji tych inwestycji tłumaczy brakiem środków finansowych, które w chwili obecnej zostały przeznaczone jedynie na budowę parkingu w rejonie bloku 127 na osiedlu Dolnośląskim. Natomiast brak zgody na zagospodarowanie byłego terenu węzła ciepłowniczego, spowodowane jest faktem iż teren ten jest własnością PECu. Natomiast w tym miejscu nasuwa mi się spostrzeżenie, iż  przecież PEC jest spółką miejską, więc nie uważam, że władze spółki robiłyby problem z przekazaniem tego terenu miastu na tą inwestycję. Uważam, że dobra wola pani prezydent z pewnością pozwoliłaby na realizację tej inwestycji. Ale nie tylko właściciele samochodów nie mogą doczekać się  inwestycji drogowych, które pozwoliłyby na bezpieczne zaparkowanie swoich pojazdów i nie korzystanie z pobliskich chodników czy terenach zielonych, to także zwolennicy aktywnego wypoczynku niestety ze smutkiem spoglądają na tereny zielone wzdłuż  ulicy Turkusowej, na których to miał powstać kompleks sportowo – rekreacyjny. Projekt kompleksu miał zakładać powstanie miejsc do spacerów i wypoczynku  oraz aktywnego spędzania wolnego czasu. Kompleks miał być wzbogacony o elementy do ćwiczeń na świeżym powietrzu i sportów ekstremalnych.

Jak 
widać oprócz wzbogacenia walorów  infrastruktury  osiedla, każdy mieszkaniec  mógłby znaleźć coś dla siebie,  zarówno dla ciała jak i dla ducha. Ale niestety z ambitnych planów prezydenta Chrzanowskiego została tylko tablica informacyjna, na której widać jak wspaniały obiekt miał powstać na tym terenie.  Ale jak długo będziemy musieli czekać na tą inwestycję ? Niestety tego nie wiem.  

Na odpowiedź na moją interpelację, w której prosiłem o wytłumaczenie faktu, dlaczego środki pieniężne przeznaczone na ten cel przez prezydenta Chrzanowskiego, zostały zabrane i przeniesione na budowę ulic w osiedlu Olsztyńskim, tego nie udało mi się dowiedzieć. Mam tylko nadzieję, że pani prezydent wysłucha próśb mieszkańców Binkowa i nie tylko,  i postanowi zrealizować tą ambitna inwestycję. Dziwi mnie tylko jedno, dlaczego mimo braków środków finansowych na zadania i inwestycje, które są przygotowane i uzgodnione oraz posiadają dokumentację techniczną,  pani prezydent postawia wprowadzać  do budżetu nowe zadania , jak np. Jabłoniowy Sad na osiedlu Okrzei, który to jest dopiero na etapie wstępnego pomysłu.                                                                                                                             
Na zakończenie chciałbym podkreślić fakt, iż oczywiście każda nowa inwestycja w naszym mieście, która służy mieszkańcom jest potrzebna i jak najbardziej słuszna, ale mam prośbę do pani prezydent, aby najpierw skupiła się na realizacji inwestycji wyższego rzędu, na które mieszkańcy czekają i które ułatwią im życie, a nowe pomysły w miarę możliwości i zasadności realizować w następnej kolejności.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz