Wysoka jakość zarządzania i transparentność procedur? Nie za rządów bełchatowskiego PiS-u! Czy senator Dobkowski ciągle popiera prezydent Czechowską?
Wysoka jakość zarządzania i transparentność procedur – czyli standardy według bełchatowskiego PiS-u
W Urzędzie Miasta Bełchatowa, w pobliżu gabinetu prezydenta miasta wisi tabliczka informująca, że bełchatowski Urząd Miasta działa zgodnie z normą ISO. Oznacza to m.in. wysoką jakość zarządzania i czytelność procedur. Wiszą tam też informacje o tym, że nasz Urząd Miasta dwukrotnie zdobył tytuł Najbardziej przyjaznego urzędu administracji samorządowej Województwa Łódzkiego.
„Czy te tabliczki nadal powinny się tam znajdować” - pytał podczas specjalnej konferencji prasowej Marek Chrzanowski, szef Bełchatowskiego Stowarzyszenia Samorządowego PLUS. Działania podejmowane przez panią prezydent są zaprzeczeniem tych standardów. Przykładów można by mnożyć... Oto tylko kilka z nich:
1. Konkurs na dyrektora Miejskiego Centrum Kultury. Funkcję tą pełniła do niedawna Ewa Młynarczyk, która sprawdziła się jako świetny menedżer kultury. Mimo to pani prezydent odwołała ją z pełnionej funkcji i ogłosiła konkurs na stanowisko dyrektora. Konkurs wygrał inny doświadczony menedżer – wieloletni dyrektor Muzeum w Radomsku – pan Zygma.
Pani prezydent było to wyraźnie nie na rękę. Tak kluczyła, tak długo szukała pretekstu, by Zygma nie został dyrektorem – aż znalazła (wprawdzie niezgodny z prawdą, ale dla niej to nie przeszkoda). Stwierdziła, że w związku z tym, że pan Zygma nie ma jeszcze świadectwa pracy od poprzedniego pracodawcy, nie można go zatrudnić. „To bzdura” - mówi Chrzanowski.
„Jakież było nasze zdziwienie, gdy pani prezydent – poza wszelkimi procedurami, podjęła jednoosobowo decyzję o zatrudnieniu na stanowisko dyrektora MCK Doroty Pędziwiatr (radna PiS, prywatnie siostra Dariusza Kubiaka, Przewodniczącego Rady Miejskiej z PiS). To działanie uwłaczające wszelkim standardom zatrudniania w jednostkach samorządu terytorialnego. To zwykłe personalne układanki” - mówi Marek Chrzanowski.
2. Z jeszcze większym zdziwieniem przyjęliśmy informację o tym, że Monika Michel, wieloletniwicedyrektor Miejskiego Centrum Kultury w Bełchatowie, profesjonalista, związana z Ziemią Bełchatowską (podobno jeden z bliższych współpracowników Grzegorza Gryczki) została zdegradowana z pełnionej funkcji. Jej miejsce zajął – pan Zygma! Zatrudnienie go było możliwe, bo podobno otrzymał już świadectwo pracy... Naszym zdaniem to szczyt manipulacji – choć mamy świadomość, że PiS może nas jeszcze niejeden raz zaskoczyć. A na to długo nie trzeba było czekać, bo...
3. Do spółki PGM zatrudniony został drugi dyrektor ds. technicznych. Tym niezbędnym fachowcem okazał się pan Paweł Robaczewski z Tomaszowa Mazowieckiego. Kuriozum polega na tym, że jak wynika z naszych informacji dostał on pracę na umowę... zastępstwo.
„W sprawach samorządu Bełchatowa dzieje się źle. O naszych sprawach decydują ludzie spoza miasta, które nie znają oczekiwań i potrzeb bełchatowian. Takim działaniom my jako radni PLUS-a mówimy NIE!” - podkreślał Marek Chrzanowski.
Wybory w Bełchatowie wygrali ludzie, którzy startowali z list Prawa i Sprawiedliwości. W związku z tym PYTAMY PANA SENATORA DOBKOWSKIEGO czy powaga partii PiS oraz urzędu Senatora Rzeczypospolitej Polskiej stoi za działaniami pani prezydent?
Czy partia PiS, która wystawiła kandydata na Prezydenta Polski i chce przejąć odpowiedzialność za cały kraj, podpisuje się pod decyzjami prezydent Bełchatowa (również z PiS-u)?
„Prosimy publicznie pana Senatora Wiesława Dobkowskiego o oświadczenie w tej sprawie” - podkreślił Marek Chrzanowski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz